Tytułowe stwierdzenie jest tak stare, że brzmi jak banał. Czy jednak można odmówić mu zasadności?
Wyróżniamy dwa typy odporności:
- wrodzoną, która odnosi się do wszystkich mechanizmów obronnych organizmu posiadanych od urodzenia. Tu wymienić można działanie skóry, błon śluzowych, aparatu rzęskowego dróg oddechowych, czy wreszcie działanie odpowiednich białek i nieswoistych komórek oraz
- nabytą, zwaną też uodpornieniem. Są to mechanizmy ochrony przed zakażeniami polegające na utrwaleniu w pamięci immunologicznej organizmu informacji o patogenach - czynnikach chorobotwórczych, z którymi mieliśmy do czynienia. Jest to swoista instrukcja dla układu odpornościowego o tym jakie przeciwciała stosować na konkretne antygeny.
Zbyt częste i przewlekłe infekcje spowodowane m.in. spadkiem odporności, prowadzą do znacznego obniżenia sprawności układu immunologicznego oraz groźnych powikłań. Dlatego profilaktyka powinna być pierwszą bronią w walce z infekcjami. Profilaktyka, rozumiana jako czynności zmniejszające ryzyko infekcji to nie tylko unikanie kontaktu z osobami zarażonymi, pozostawanie w domu w przypadku infekcji, czy higiena osobista. Istotą profilaktyki, a jednocześnie elementem najczęściej zaniedbywanym jest właściwa suplementacja.
Suplementy
Suplementacja to regularne uzupełnianie niedoborów składników odżywczych w organizmie. Należy wybierać produkty jak najmniej przetworzone, naturalne i aktywne mikrobiologicznie.
Podam przykład naturalnego suplementu:
O zdrowotnych działaniach miodu wiedzą praktycznie wszyscy. Zatem jedzenie miodu = poprawa stanu zdrowia. Jednak miód podgrzany powyżej 42 st. C. traci zdrowotne oddziaływanie, zatem tylko jedzenie miodu aktywnego mikrobiologicznie prowadzi do korzyści zdrowotnych.
Szczyt koronawirusa
Przed nami okres powolnego „odmrażania” gospodarki. Wprowadzenie obowiązku noszenia masek jest pierwszym sygnałem rozluźnienia kwarantanny i powstrzymania zapaści gospodarczej kraju. Co to jednak oznacza w praktyce?
Zbliża się szczyt zachorowalności na COVID 19, który przewidywany jest na połowę maja. Nie mamy więc do czynienia ze spadkiem zachorowalności, tylko wciąż z jej wzrostem. Mimo to mamy zacząć wychodzić z domu, uruchamiać kolejne usługi, wrócić do aktywności gospodarczej. Czyli drastycznie zwiększyć stopień narażenia się na kontakt z koronawirusem.
Jak zwiększyć odporność?
To jednak nie jest wyrok. Możemy znacznie zwiększyć odporność i szansę na uniknięcie zachorowania nawet w przypadku zarażenia wirusem właśnie dzięki skuteczności naszego układu immunologicznego. Potwierdza to coraz więcej instytutów naukowych, ośrodków badawczych i środowisk lekarskich łącznie z Ministrem Zdrowia, że właśnie wysoka odporność jest kluczowa dla uniknięcia zarażenia, a w przypadku jego wystąpienia, do łagodnego przejścia infekcji. Jest tyle artykułów w Internecie, że przytaczanie ich uznałem za zbędne.
Koronawirus wróci. Jak uodpornić się?
Warto jednak podkreślić, że prawdopodobnie na jesieni i ponownie na wiosnę czeka nas powtórka. Możemy więc po raz kolejny zwiększyć swoje szanse. Jeśli zostaniemy zainfekowani, ale dzięki wysokiej odporności jej przebieg będzie łagodny, może wręcz bezobjawowy, to nasz układ immunologiczny nauczy się walczyć z tym patogenem i wypracuje dla organizmu wspomnianą wcześniej „instrukcję do walki z wirusem”. Potwierdza to historia grypy hiszpanki sprzed 100 lat – osoby, które jako pierwsze przeżyły infekcje odznaczały się wysoką odpornością na wirusa hiszpanki, ponieważ ich organizm nauczył się walki z tym wirusem. Kilkadziesiąt lat temu choroby wirusowe ospa, świnka, różyczka, odra przechodziło się raz w życiu w wieku dziecięcym. Niekiedy pozostawały powikłania, ale młody i silny organizm wygrywał z infekcją i uczył się odporności nabytej, raz na całe życie.
Co zrobić, aby wygrać walkę z wirusem?
Wprowadź niezwłocznie pierzgę w miodzie i propolis do diety wszystkich członków rodziny. Pierzga jest doskonałym suplementem o niezwykle silnych właściwościach regeneracyjnych i uodparniających. Propolis to naturalny środek zwalczający wirusy, bakterie i grzyby. Więcej na temat tych produktów znajdziecie w artykule: Koronawirus kontra apiterapia
W dawnych obyczajach chińskich lekarz miał dbać o zdrowie swoich pacjentów, nawet tych zdrowych. Choroba równała się z niewykonaniem powinności lekarskich. Gdy cesarz zachorował, jego lekarz był pozbawiony życia.
My produkujemy miód pełen swoich naturalnych wartości odżywczych. Nie posiadamy wielkiej fabryki, nie gotujemy, nie dosładzamy – prawdziwy naturalny miód, taki sam od pięciu pokoleń. Cel mamy ten sam jak dawni Chińczycy: utrzymać wasz organizm silnym i odpornym, wspierać was w zdrowiu i chorobie
Pamiętaj, że pozostaję do Twojej dyspozycji. Jeśli obawiasz się o swoje zdrowie napisz na adres sklep@pachniczowka.pl